st-pti: czy ryzyko ma liczbę mnogą
Subject:
RE: [st-pti] czy ryzyko ma liczbę mnogą
From:
"adydlapti" ####@####.####
Date:
8 May 2012 13:54:04 +0100
Message-Id: <!&!AAAAAAAAAAAYAAAAAAAAAPzZlEaqCklAj0pZ1SZYUfrCgAAAEAAAABdxquW7wDZCuRWMDuddVXUBAAAAAA==@swierk.pl>
Mogą, mogą. Zgadzam się całkowicie. Ale nie zawsze na szczęście. Np. Czartoryskich, Zamoyskich, Potockich, czy Branickich dotykają jakby trudniej. Chociaż Trybuna Ludu na pewno by stanęła na wysokości zadania.
:)
-----Original Message-----
From: Piotr W. Fuglewicz ####@####.####
Sent: Tuesday, May 08, 2012 2:08 PM
To: ST PTI
Cc: adydlapti
Subject: Re: [st-pti] czy ryzyko ma liczbę mnogą
Rzeczowniki męskoosobowe w mianowniku i wołaczu liczby mnogiej mogą
występować w formach deprecjatywnych, które służą najczęściej do
wyrażania oceny negatywnej: profesory, ministry (dziś zawłaszczają te
formy różne ministry). Również formy deminutywne (zdrobniałe) służą w
polszczyźnie temu celowi, czyli "Michniczki", ażeby głębiej obrazić
"michniczki". W liczbie mnogiej dlatego, że różnica występuje w wołaczu
i mianowniku liczby mnogie właśnie. Czyli na przykład dziennikarzyna,
redaktory, michniki.
Bogatą mamy polszczyznę, jak chodzi, żeby komuś dokopać
PWF
W dniu 2012-05-08 13:47, adydlapti pisze:
> A co do owych Michników i Kuroniów, to w czasach raczej słusznie minionych napisano o ich zdaje się w Trybunie Ludu chyba z małej litery. Co było nobilitacją jeszcze większą (por. herce, wolty, ampery, kiury), należną tylko jednostkom fizycznym.