st-pti: Thread: Re: czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?


[<<] [<] Page 1 of 1 [>] [>>]
Subject: Re: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?
From: Maciej M. ####@####.####
Date: 6 Nov 2018 20:15:40 +0000
Message-Id: <CA+p0FCs_5exg9A6zg=YQcB71MRy_tfyMSr30gYZEKRgGVg6_ZQ@mail.gmail.com>

Myślę, że każde posłużenie się obliczeniami dzisiaj powinno być poprzedzone
myśleniem komputacyjnym o tym, jak przygotować się do obliczeń, jak je
zaprojektować, a później wykonać i zinterpretować. Tak postępuje się od
zawsze, ale dzisiaj technologia obliczeniowa wdarła się do wszystkich
dziedzin i nie wystarczy "zdać" się na komputer czy na informatyka - proces
obliczeń powinien być ściśle związany z dziedziną, której dotyczy,
informatycy mogą go wspomóc, ale nie zastąpią myślenia osoby, dla której są
wykonywane obliczenia. Tyle w skrócie.
mmsyslo

wt., 6 lis 2018 o 09:25 Andrzej Dyżewski, pt ####@####.####
napisał(a):

>
>
>
>
>
> http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0
>
>
>
> The UC Berkeley Foundations of Data Science course combines three
> perspectives: inferential thinking, computational thinking, and real-world
> relevance. Given data arising from some real-world phenomenon, how does one
> analyze that data so as to understand that phenomenon? The course teaches
> critical concepts and skills in computer programming and statistical
> inference, in conjunction with hands-on analysis of real-world datasets,
> including economic data, document collections, geographical data, and
> social networks. It delves into social issues surrounding data analysis
> such as privacy and design.
>
>
>
> +++++++++
>
>
>
> /ady
>


-- 

http://mmsyslo.pl/
Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/
Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/
Subject: Re: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?
From: "Witold Rakoczy (gmail)" ####@####.####
Date: 12 Nov 2018 22:18:48 +0000
Message-Id: <18e8af68-614a-0721-ee57-635428d5f4c0@gmail.com>

Szanowni,
Powiedzcie szybko, czy ktoś jeszcze - oprócz Pana Profesora 
M.Sysło i ewentualnie osób z nim związanych zależnościami 
hierarchicznymi - używa tego neologizmu?
Google co prawda rzuca mnóstwem odnośników, ale nie udało mi się 
znaleźć źródeł takich, które nie prowadziłyby bezpośrednio albo 
pośrednio do jego prac.

Ponieważ kiedyś zdarzyło mi się otrzymać*) całkowicie mnie nie 
przekonywujący wywód (podówczas i teraz, gdy ten tekst, 
sprowokowany "marketingową wrzutką", przeczytałem ponownie) mający 
uzasadnić wprowadzenie tego słowa (mającego ewidentnie wadę na 
poziomie słowotwórstwa) a szczęśliwie nie zauważam postępów w 
upowszechnieniu go,
pragnę się upewnić, że rzeczywiście walka z nim nie jest 
potrzebna. I stąd moje pytanie.

Jako generalnie rzecz biorąc zwolennik umiarkowanie intensywnego 
wprowadzania do języka polskiego przydatnych terminów, wywodzących 
się z obcych języków, o ile tylko nie naruszają one reguł 
gramatyki lub wymowy (głównie - dają się wymawiać i odmieniać po 
polsku bez większych trudności), nie jestem przeciwny wprowadzaniu 
niczego, co jest potrzebne. Ale ta potrzeba musi być na tyle 
paląca, aby dyskomfort zawsze towarzyszący przez pewien czas 
przestawianiu się na używanie nowego słowa, nie powodował 
podświadomej reakcji odrzucenia, zwłaszcza u ludzi 
niezainteresowanych bezpośrednio problematyką, w obrębie której 
słowo to się pojawia. Ten dyskomfort rośnie zawsze, gdy nowe słowo 
ma budowę kojarzącą je z inną kategorią niż ta, do której ma ono 
należeć.

I tu pojawia się problem. Lansowany przez jeden ośrodek termin - 
moim zdaniem całkowicie nieudany**) - zaczyna być potencjalnie 
przydatny ze względu na pojawienie się nowej dziedziny (/data 
science/, {wiedza|nauka} o danych), w której termin angielski, 
_dający się_ przetłumaczyć z użyciem sformułowania "myślenie 
komputacyjne" (kulawo, ale zawsze) może spowodować upowszechnienie 
i utrwalenie kiepskiego terminu, zamiast pozwolić na wprowadzenie 
dobrego, które co prawda jest w zasięgu ręki, ale rękę trzeba 
jednak wyciągnąć.

Myślę tu o polskich odpowiednikach terminów /computational 
thinking/ oraz /inferential thinking/. Dla mnie te dwa terminy 
mogą (i powinny być) tłumaczone dosłownie: jako - odpowiednio - 
/myślenie {zorientowane|ukierunkowane} {obliczeniowo|na 
obliczenia}/ i /myślenie {inferencyjne|ukierunkowane na 
wnioskowanie}./
Co prawda Google Translate tłumaczy /computational thinking/ na 
/myślenie obliczeniowe/, ale oprócz sytuacji, gdy kontekst jest 
całkowicie jasny, jest to sformułowanie moim zdaniem zbyt 
potoczne, ponieważ za łatwo przywodzi na myśl uproszczone, 
prymitywizujące rozumienie myślenia sprowadzającego się do 
przeprowadzania obliczeń w głowie, rachunków.

"Myślenie komputacyjne" pomimo powierzchownej elegancji (hm, może 
nawet sugestii łacińskiego pochodzenia? ;-) ) daje jeszcze gorsze 
możliwe intepretacje... I ma niestety szanse zagościć w polskiej 
terminologii, ponieważ od lat lansowane w opracowaniach 
skierowanych do nauczycieli, może przełamać "barierę 
nienaturalności", gdy dla dostatecznie dużej liczby ludzi 
posługujących się przede wszystkim polskim, a nie angielskim 
językiem przestanie wydawać się dziwolągiem.
Tak, jak kiedyś sformułowanie "to by było na tyle" wprowadzone 
jako "porozumiewawcze mrugnięcie okiem" jednego przedstawiciela 
inteligencji (niekoniecznie "pracującej") do innych obywateli, 
obdarzonych dostatecznie wysoką inteligencją, zostało "kupione 
przez masy" i dzisiaj drugie już pokolenie młodych ludzi nie wie, 
że to nie tak powinno się mówić, tak też każde inne określenie, 
nawet z gruntu nieprawidłowo "językowo skrojone" przez kiepskiego 
"krawca polszczyzny", ma szanse się upowszechnić.

W obawie przed takim właśnie rozwojem wypadków, ośmielam się 
zapytać, czy nie należy przypadkiem już teraz zacząć bić na alarm?

Pozdr.

W.Rakoczy
*) Było to przed przeszło ośmiu laty, w próbie odpowiedzi na moją 
krytykę zbytnio bujających w obłokach propozycji Pana Profesora, a 
zwłaszcza wprowadzania na siłę nieostrego i całkowicie 
nieosadzonego w informatyce terminu komputyka.
**) Przymiotnik odrzeczownikowy od nieistniejącego rzeczownika...

On 2018-11-06 21:17, Maciej M. Sysło wrote:
> Myślę, że każde posłużenie się obliczeniami dzisiaj powinno być 
> poprzedzone myśleniem komputacyjnym o tym, jak przygotować się 
> do obliczeń, jak je zaprojektować, a później wykonać i 
> zinterpretować. Tak postępuje się od zawsze, ale dzisiaj 
> technologia obliczeniowa wdarła się do wszystkich dziedzin i nie 
> wystarczy "zdać" się na komputer czy na informatyka - proces 
> obliczeń powinien być ściśle związany z dziedziną, której 
> dotyczy, informatycy mogą go wspomóc, ale nie zastąpią myślenia 
> osoby, dla której są wykonywane obliczenia. Tyle w skrócie.
> mmsyslo
>
> wt., 6 lis 2018 o 09:25 Andrzej Dyżewski, pt 
> ####@####.#### ####@####.#### napisał(a):
>
>     http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0
>
>     The UC Berkeley Foundations of Data Science course combines
>     three perspectives: inferential thinking, computational
>     thinking, and real-world relevance. Given data arising from
>     some real-world phenomenon, how does one analyze that data
>     so as to understand that phenomenon? The course teaches
>     critical concepts and skills in computer programming and
>     statistical inference, in conjunction with hands-on analysis
>     of real-world datasets, including economic data, document
>     collections, geographical data, and social networks. It
>     delves into social issues surrounding data analysis such as
>     privacy and design.
>
>     +++++++++
>
>     /ady
>
>
>
> -- 
> http://mmsyslo.pl/ Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/ 
> Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/

Subject: RE: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?
From: Andrzej Dyżewski, ####@####.####
Date: 12 Nov 2018 23:11:30 +0000
Message-Id: <003501d47add$59bbd4b0$0d337e10$@gmail.com>

potwierdzam, że przeczytałem

 

/ady

 

From: Witold Rakoczy (gmail) ####@####.#### 
Sent: Monday, November 12, 2018 11:21 PM
To: ####@####.####
Subject: Re: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?

 


Szanowni,
Powiedzcie szybko, czy ktoś jeszcze - oprócz Pana Profesora M.Sysło i ewentualnie osób z nim związanych zależnościami hierarchicznymi - używa tego neologizmu? 
Google co prawda rzuca mnóstwem odnośników, ale nie udało mi się znaleźć źródeł takich, które nie prowadziłyby bezpośrednio albo pośrednio do jego prac. 

Ponieważ kiedyś zdarzyło mi się otrzymać*) całkowicie mnie nie przekonywujący wywód (podówczas i teraz, gdy ten tekst, sprowokowany "marketingową wrzutką", przeczytałem ponownie) mający uzasadnić wprowadzenie tego słowa (mającego ewidentnie wadę na poziomie słowotwórstwa) a szczęśliwie nie zauważam postępów w upowszechnieniu go, 
pragnę się upewnić, że rzeczywiście walka z nim nie jest potrzebna. I stąd moje pytanie. 

Jako generalnie rzecz biorąc zwolennik umiarkowanie intensywnego wprowadzania do języka polskiego przydatnych terminów, wywodzących się z obcych języków, o ile tylko nie naruszają one reguł gramatyki lub wymowy (głównie - dają się wymawiać i odmieniać po polsku bez większych trudności), nie jestem przeciwny wprowadzaniu niczego, co jest potrzebne. Ale ta potrzeba musi być na tyle paląca, aby dyskomfort zawsze towarzyszący przez pewien czas przestawianiu się na używanie nowego słowa, nie powodował podświadomej reakcji odrzucenia, zwłaszcza u ludzi niezainteresowanych bezpośrednio problematyką, w obrębie której słowo to się pojawia. Ten dyskomfort rośnie zawsze, gdy nowe słowo ma budowę kojarzącą je z inną kategorią niż ta, do której ma ono należeć. 

I tu pojawia się problem. Lansowany przez jeden ośrodek termin - moim zdaniem całkowicie nieudany**) - zaczyna być potencjalnie przydatny ze względu na pojawienie się nowej dziedziny (data science, {wiedza|nauka} o danych), w której termin angielski, dający się przetłumaczyć z użyciem sformułowania "myślenie komputacyjne" (kulawo, ale zawsze) może spowodować upowszechnienie i utrwalenie kiepskiego terminu, zamiast pozwolić na wprowadzenie dobrego, które co prawda jest w zasięgu ręki, ale rękę trzeba jednak wyciągnąć.

Myślę tu o polskich odpowiednikach terminów computational thinking oraz inferential thinking. Dla mnie te dwa terminy mogą (i powinny być) tłumaczone dosłownie: jako - odpowiednio - myślenie {zorientowane|ukierunkowane} {obliczeniowo|na obliczenia} i myślenie {inferencyjne|ukierunkowane na wnioskowanie}. 
Co prawda Google Translate tłumaczy computational thinking na myślenie obliczeniowe, ale oprócz sytuacji, gdy kontekst jest całkowicie jasny, jest to sformułowanie moim zdaniem zbyt potoczne, ponieważ za łatwo przywodzi na myśl uproszczone, prymitywizujące rozumienie myślenia sprowadzającego się do przeprowadzania obliczeń w głowie, rachunków.

"Myślenie komputacyjne" pomimo powierzchownej elegancji (hm, może nawet sugestii łacińskiego pochodzenia? ;-) ) daje jeszcze gorsze możliwe intepretacje... I ma niestety szanse zagościć w polskiej terminologii, ponieważ od lat lansowane w opracowaniach skierowanych do nauczycieli, może przełamać "barierę nienaturalności", gdy dla dostatecznie dużej liczby ludzi posługujących się przede wszystkim polskim, a nie angielskim językiem przestanie wydawać się dziwolągiem. 
Tak, jak kiedyś sformułowanie "to by było na tyle" wprowadzone jako "porozumiewawcze mrugnięcie okiem" jednego przedstawiciela inteligencji (niekoniecznie "pracującej") do innych obywateli, obdarzonych dostatecznie wysoką inteligencją, zostało "kupione przez masy" i dzisiaj drugie już pokolenie młodych ludzi nie wie, że to nie tak powinno się mówić, tak też każde inne określenie, nawet z gruntu nieprawidłowo "językowo skrojone" przez kiepskiego "krawca polszczyzny", ma szanse się upowszechnić.

W obawie przed takim właśnie rozwojem wypadków, ośmielam się zapytać, czy nie należy przypadkiem już teraz zacząć bić na alarm?

Pozdr.

W.Rakoczy
*) Było to przed przeszło ośmiu laty, w próbie odpowiedzi na moją krytykę zbytnio bujających w obłokach propozycji Pana Profesora, a zwłaszcza wprowadzania na siłę nieostrego i całkowicie nieosadzonego w informatyce terminu komputyka.
**) Przymiotnik odrzeczownikowy od nieistniejącego rzeczownika...

On 2018-11-06 21:17, Maciej M. Sysło wrote:

Myślę, że każde posłużenie się obliczeniami dzisiaj powinno być poprzedzone myśleniem komputacyjnym o tym, jak przygotować się do obliczeń, jak je zaprojektować, a później wykonać i zinterpretować. Tak postępuje się od zawsze, ale dzisiaj technologia obliczeniowa wdarła się do wszystkich dziedzin i nie wystarczy "zdać" się na komputer czy na informatyka - proces obliczeń powinien być ściśle związany z dziedziną, której dotyczy, informatycy mogą go wspomóc, ale nie zastąpią myślenia osoby, dla której są wykonywane obliczenia. Tyle w skrócie. 

mmsyslo

 

wt., 6 lis 2018 o 09:25 Andrzej Dyżewski, pt ####@####.#### napisał(a):

 

 

http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0

 

The UC Berkeley Foundations of Data Science course combines three perspectives: inferential thinking, computational thinking, and real-world relevance. Given data arising from some real-world phenomenon, how does one analyze that data so as to understand that phenomenon? The course teaches critical concepts and skills in computer programming and statistical inference, in conjunction with hands-on analysis of real-world datasets, including economic data, document collections, geographical data, and social networks. It delves into social issues surrounding data analysis such as privacy and design.

 

+++++++++

 

/ady



-- 

http://mmsyslo.pl/
Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/
Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/

 

Subject: Re: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?
From: Maciej M. ####@####.####
Date: 12 Nov 2018 23:19:44 +0000
Message-Id: <CA+p0FCscVUCo1DoTZQ0pF0h0GEfQ0ttKiWu5z36HKOtZxtN4VA@mail.gmail.com>

Szanowni,

Motto: Co tkwi w nazwie? Czy róża pachniałaby słodziej, gdyby nazywała się
inaczej? [William Shakespeare]

Mam propozycję, nauczony dyskusją w kręgach pedagogów, by, zanim zaczniemy
dyskusję o doborze terminologii, dostrzec, co chcemy nazwać. Niestety,
poniższy tekst ani słowem nie odnosi się do meritum - czego dotyczy
*computational
thinking*.

Przypomnę, że znacznie wcześniej polscy autorzy, np. prof. Włodzisław Duch,
pisali o *computational science*(*s*). Pisali jednak po angielsku, nie
wzniecając tym - szczęśliwie dla siebie - dyskusji językowych. A po polsku,
Józef Kloch pisał o modelach i mechanizmach komputacyjnych w *Świadomość
komputerów*? z 1996.

Przypomniał mi Pan krótki epizod (pisałem o tym tylko w jednej pracy)
związany z propozycją wprowadzenia terminu "komputyka" jako "odpowiednika"
*computing* (wcześniej użyli tego terminu A. Walat i J. Kloch). Właśnie
"odpowiednika", jeśli uzasadnimy to zakresem oryginalnego terminu. Może
wreszcie ustałyby spory nt. "co to jest informatyka". Właśnie Brytyjczycy
wprowadzili (od 2014) do szkół przedmiot pod nazwą *computing*, a my tkwimy
przy informatyce, i oni i my (od 2017) od pierwszej po ostatnią klasę w
szkole, by uzmysławiać od najmłodszych lat, że ważniejsza od
przytłaczającej nas technologii (obliczeniowej) jest jej warstwa
koncepcyjna, myślowa, intelektualna.

Pozdrawiam, Maciej M. Sysło

-------
pon., 12 lis 2018 o 23:21 Witold Rakoczy (gmail) ####@####.####
napisał(a):

>
> Szanowni,
> Powiedzcie szybko, czy ktoś jeszcze - oprócz Pana Profesora M.Sysło i
> ewentualnie osób z nim związanych zależnościami hierarchicznymi - używa
> tego neologizmu?
> Google co prawda rzuca mnóstwem odnośników, ale nie udało mi się znaleźć
> źródeł takich, które nie prowadziłyby bezpośrednio albo pośrednio do jego
> prac.
>
> Ponieważ kiedyś zdarzyło mi się otrzymać*) całkowicie mnie nie
> przekonywujący wywód (podówczas i teraz, gdy ten tekst, sprowokowany
> "marketingową wrzutką", przeczytałem ponownie) mający uzasadnić
> wprowadzenie tego słowa (mającego ewidentnie wadę na poziomie
> słowotwórstwa) a szczęśliwie nie zauważam postępów w upowszechnieniu go,
> pragnę się upewnić, że rzeczywiście walka z nim nie jest potrzebna. I stąd
> moje pytanie.
>
> Jako generalnie rzecz biorąc zwolennik umiarkowanie intensywnego
> wprowadzania do języka polskiego przydatnych terminów, wywodzących się z
> obcych języków, o ile tylko nie naruszają one reguł gramatyki lub wymowy
> (głównie - dają się wymawiać i odmieniać po polsku bez większych
> trudności), nie jestem przeciwny wprowadzaniu niczego, co jest potrzebne.
> Ale ta potrzeba musi być na tyle paląca, aby dyskomfort zawsze towarzyszący
> przez pewien czas przestawianiu się na używanie nowego słowa, nie powodował
> podświadomej reakcji odrzucenia, zwłaszcza u ludzi niezainteresowanych
> bezpośrednio problematyką, w obrębie której słowo to się pojawia. Ten
> dyskomfort rośnie zawsze, gdy nowe słowo ma budowę kojarzącą je z inną
> kategorią niż ta, do której ma ono należeć.
>
> I tu pojawia się problem. Lansowany przez jeden ośrodek termin - moim
> zdaniem całkowicie nieudany**) - zaczyna być potencjalnie przydatny ze
> względu na pojawienie się nowej dziedziny (*data science*, {wiedza|nauka}
> o danych), w której termin angielski, *dający się* przetłumaczyć z
> użyciem sformułowania "myślenie komputacyjne" (kulawo, ale zawsze) może
> spowodować upowszechnienie i utrwalenie kiepskiego terminu, zamiast
> pozwolić na wprowadzenie dobrego, które co prawda jest w zasięgu ręki, ale
> rękę trzeba jednak wyciągnąć.
>
> Myślę tu o polskich odpowiednikach terminów *computational thinking* oraz *inferential
> thinking*. Dla mnie te dwa terminy mogą (i powinny być) tłumaczone
> dosłownie: jako - odpowiednio - *myślenie {zorientowane|ukierunkowane}
> {obliczeniowo|na obliczenia}* i *myślenie {inferencyjne|ukierunkowane na
> wnioskowanie}.*
> Co prawda Google Translate tłumaczy *computational thinking* na *myślenie
> obliczeniowe*, ale oprócz sytuacji, gdy kontekst jest całkowicie jasny,
> jest to sformułowanie moim zdaniem zbyt potoczne, ponieważ za łatwo
> przywodzi na myśl uproszczone, prymitywizujące rozumienie myślenia
> sprowadzającego się do przeprowadzania obliczeń w głowie, rachunków.
>
> "Myślenie komputacyjne" pomimo powierzchownej elegancji (hm, może nawet
> sugestii łacińskiego pochodzenia? ;-) ) daje jeszcze gorsze możliwe
> intepretacje... I ma niestety szanse zagościć w polskiej terminologii,
> ponieważ od lat lansowane w opracowaniach skierowanych do nauczycieli, może
> przełamać "barierę nienaturalności", gdy dla dostatecznie dużej liczby
> ludzi posługujących się przede wszystkim polskim, a nie angielskim językiem
> przestanie wydawać się dziwolągiem.
> Tak, jak kiedyś sformułowanie "to by było na tyle" wprowadzone jako
> "porozumiewawcze mrugnięcie okiem" jednego przedstawiciela inteligencji
> (niekoniecznie "pracującej") do innych obywateli, obdarzonych dostatecznie
> wysoką inteligencją, zostało "kupione przez masy" i dzisiaj drugie już
> pokolenie młodych ludzi nie wie, że to nie tak powinno się mówić, tak też
> każde inne określenie, nawet z gruntu nieprawidłowo "językowo skrojone"
> przez kiepskiego "krawca polszczyzny", ma szanse się upowszechnić.
>
> W obawie przed takim właśnie rozwojem wypadków, ośmielam się zapytać, czy
> nie należy przypadkiem już teraz zacząć bić na alarm?
>
> Pozdr.
>
> W.Rakoczy
> *) Było to przed przeszło ośmiu laty, w próbie odpowiedzi na moją krytykę
> zbytnio bujających w obłokach propozycji Pana Profesora, a zwłaszcza
> wprowadzania na siłę nieostrego i całkowicie nieosadzonego w informatyce
> terminu komputyka.
> **) Przymiotnik odrzeczownikowy od nieistniejącego rzeczownika...
>
> On 2018-11-06 21:17, Maciej M. Sysło wrote:
>
> Myślę, że każde posłużenie się obliczeniami dzisiaj powinno być
> poprzedzone myśleniem komputacyjnym o tym, jak przygotować się do obliczeń,
> jak je zaprojektować, a później wykonać i zinterpretować. Tak postępuje się
> od zawsze, ale dzisiaj technologia obliczeniowa wdarła się do wszystkich
> dziedzin i nie wystarczy "zdać" się na komputer czy na informatyka - proces
> obliczeń powinien być ściśle związany z dziedziną, której dotyczy,
> informatycy mogą go wspomóc, ale nie zastąpią myślenia osoby, dla której są
> wykonywane obliczenia. Tyle w skrócie.
> mmsyslo
>
> wt., 6 lis 2018 o 09:25 Andrzej Dyżewski, pt ####@####.####
> napisał(a):
>
>>
>>
>>
>>
>>
>> http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0
>>
>>
>>
>> The UC Berkeley Foundations of Data Science course combines three
>> perspectives: inferential thinking, computational thinking, and real-world
>> relevance. Given data arising from some real-world phenomenon, how does one
>> analyze that data so as to understand that phenomenon? The course teaches
>> critical concepts and skills in computer programming and statistical
>> inference, in conjunction with hands-on analysis of real-world datasets,
>> including economic data, document collections, geographical data, and
>> social networks. It delves into social issues surrounding data analysis
>> such as privacy and design.
>>
>>
>>
>> +++++++++
>>
>>
>>
>> /ady
>>
>
>
> --
>
> http://mmsyslo.pl/
> Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/
> Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/
>
>
>

-- 

http://mmsyslo.pl/
Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/
Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/
Subject: Re: [st-pti] czy ten kurs promuje "myślenie komputacyjne" ?
From: Waclaw Iszkowski ####@####.####
Date: 15 Nov 2018 14:37:06 +0000
Message-Id: <931811885.16287.1542292757421@poczta.home.pl>

TAK - nazwijmy ten przedmiot w szkołach KOMPUTYKA - chociaż większość nauczycieli, uczniowie i rodzice po raz pierwszy by usłyszeli ten termin. A potem absolwenci liceów mają wybierać kierunek INFORMATYKA na uniwersytetach lub INFORMATYKA TECHNICZNA i TELEKOMUNIKACJA (z czasem pewnie TELEINFORMATYKA) na uczelniach technicznych bo KOMPUTYKI nigdzie nie ma.

Na początku rozwoju maszyn matematycznych zanim wprowadzono w Polsce  termin informatyka, może by się udało computing przetłumaczyć na KOMPUTYKĘ, ale dzisiaj jest już na to za późno - nie ma sensu naruszać delikatnej tkanki tej polskiej terminologii dyskusją o wyższości terminu komputyka nad innymi terminami. A jak delikatna i nieustabilizowana jest ta tkanka to pokazała dyskusja przy okazji likwidacji dyscypliny informatyka w dziale nauk technicznych.

I dodatkowo w tłumaczu google'a w języku hiszpańskim,francuskim, maltańskim, luksemburskim, włoskim - computing jest tłumaczone na  informatykę (w poprawnym zapisie danego języka - proszę sobie sprawdzić) a w innych językach europejskich na jakieś inne lokalne słowo - ale żadne z nich nie przypominające rdzenia   kompu..... . nawet po walijsku jest  cyfrifiadurol,   a po szkocku coimpiutaireachd, czyli  coś o liczeniu z niemieckiego rechnen. 

Bo rdzeniem  computing  jest compute - czyli po polsku liczyć.

Załączam też kopię z OXFORD DICTIONARY z 1989 roku - computing - operation on computers, computer course 

Maćku - jednak trzeba zrezygnować z tej komputyki, bo to nie ma sensu. 

Wiem, że Ci trudno podjąć taką decyzję, ale dla dobra polskiej informatyki w kolejnych 70-latach warto  :-)

Z ukłonami

Wacław 


Dnia 13 listopada 2018 o 00:21 "Maciej M. Sysło" ####@####.#### napisał(a):

Szanowni,

Motto: Co tkwi w nazwie? Czy róża pachniałaby słodziej, gdyby nazywała się inaczej? [William Shakespeare]

Mam propozycję, nauczony dyskusją w kręgach pedagogów, by, zanim zaczniemy dyskusję o doborze terminologii, dostrzec, co chcemy nazwać. Niestety, poniższy tekst ani słowem nie odnosi się do meritum - czego dotyczy computational thinking.

Przypomnę, że znacznie wcześniej polscy autorzy, np. prof. Włodzisław Duch, pisali o computational science( s). Pisali jednak po angielsku, nie wzniecając tym - szczęśliwie dla siebie - dyskusji językowych. A po polsku, Józef Kloch pisał o modelach i mechanizmach komputacyjnych w Świadomość komputerów? z 1996.

Przypomniał mi Pan krótki epizod (pisałem o tym tylko w jednej pracy) związany z propozycją wprowadzenia terminu "komputyka" jako "odpowiednika" computing (wcześniej użyli tego terminu A. Walat i J. Kloch). Właśnie "odpowiednika", jeśli uzasadnimy to zakresem oryginalnego terminu. Może wreszcie ustałyby spory nt. "co to jest informatyka". Właśnie Brytyjczycy wprowadzili (od 2014) do szkół przedmiot pod nazwą computing, a my tkwimy przy informatyce, i oni i my (od 2017) od pierwszej po ostatnią klasę w szkole, by uzmysławiać od najmłodszych lat, że ważniejsza od przytłaczającej nas technologii (obliczeniowej) jest jej warstwa koncepcyjna, myślowa, intelektualna. 

Pozdrawiam, Maciej M. Sysło

-------
pon., 12 lis 2018 o 23:21 Witold Rakoczy (gmail) <

Szanowni,
Powiedzcie szybko, czy ktoś jeszcze - oprócz Pana Profesora M.Sysło i ewentualnie osób z nim związanych zależnościami hierarchicznymi - używa tego neologizmu?
Google co prawda rzuca mnóstwem odnośników, ale nie udało mi się znaleźć źródeł takich, które nie prowadziłyby bezpośrednio albo pośrednio do jego prac.

Ponieważ kiedyś zdarzyło mi się otrzymać*) całkowicie mnie nie przekonywujący wywód (podówczas i teraz, gdy ten tekst, sprowokowany "marketingową wrzutką", przeczytałem ponownie) mający uzasadnić wprowadzenie tego słowa (mającego ewidentnie wadę na poziomie słowotwórstwa) a szczęśliwie nie zauważam postępów w upowszechnieniu go,
pragnę się upewnić, że rzeczywiście walka z nim nie jest potrzebna. I stąd moje pytanie.

Jako generalnie rzecz biorąc zwolennik umiarkowanie intensywnego wprowadzania do języka polskiego przydatnych terminów, wywodzących się z obcych języków, o ile tylko nie naruszają one reguł gramatyki lub wymowy (głównie - dają się wymawiać i odmieniać po polsku bez większych trudności), nie jestem przeciwny wprowadzaniu niczego, co jest potrzebne. Ale ta potrzeba musi być na tyle paląca, aby dyskomfort zawsze towarzyszący przez pewien czas przestawianiu się na używanie nowego słowa, nie powodował podświadomej reakcji odrzucenia, zwłaszcza u ludzi niezainteresowanych bezpośrednio problematyką, w obrębie której słowo to się pojawia. Ten dyskomfort rośnie zawsze, gdy nowe słowo ma budowę kojarzącą je z inną kategorią niż ta, do której ma ono należeć.

I tu pojawia się problem. Lansowany przez jeden ośrodek termin - moim zdaniem całkowicie nieudany**) - zaczyna być potencjalnie przydatny ze względu na pojawienie się nowej dziedziny ( data science, {wiedza|nauka} o danych), w której termin angielski, dający się przetłumaczyć z użyciem sformułowania "myślenie komputacyjne" (kulawo, ale zawsze) może spowodować upowszechnienie i utrwalenie kiepskiego terminu, zamiast pozwolić na wprowadzenie dobrego, które co prawda jest w zasięgu ręki, ale rękę trzeba jednak wyciągnąć.

Myślę tu o polskich odpowiednikach terminów computational thinking oraz inferential thinking. Dla mnie te dwa terminy mogą (i powinny być) tłumaczone dosłownie: jako - odpowiednio - myślenie {zorientowane|ukierunkowane} {obliczeniowo|na obliczenia} i myślenie {inferencyjne|ukierunkowane na wnioskowanie}.
Co prawda Google Translate tłumaczy computational thinking na myślenie obliczeniowe , ale oprócz sytuacji, gdy kontekst jest całkowicie jasny, jest to sformułowanie moim zdaniem zbyt potoczne, ponieważ za łatwo przywodzi na myśl uproszczone, prymitywizujące rozumienie myślenia sprowadzającego się do przeprowadzania obliczeń w głowie, rachunków.

"Myślenie komputacyjne" pomimo powierzchownej elegancji (hm, może nawet sugestii łacińskiego pochodzenia? ;-) ) daje jeszcze gorsze możliwe intepretacje... I ma niestety szanse zagościć w polskiej terminologii, ponieważ od lat lansowane w opracowaniach skierowanych do nauczycieli, może przełamać "barierę nienaturalności", gdy dla dostatecznie dużej liczby ludzi posługujących się przede wszystkim polskim, a nie angielskim językiem przestanie wydawać się dziwolągiem.
Tak, jak kiedyś sformułowanie "to by było na tyle" wprowadzone jako "porozumiewawcze mrugnięcie okiem" jednego przedstawiciela inteligencji (niekoniecznie "pracującej") do innych obywateli, obdarzonych dostatecznie wysoką inteligencją, zostało "kupione przez masy" i dzisiaj drugie już pokolenie młodych ludzi nie wie, że to nie tak powinno się mówić, tak też każde inne określenie, nawet z gruntu nieprawidłowo "językowo skrojone" przez kiepskiego "krawca polszczyzny", ma szanse się upowszechnić.

W obawie przed takim właśnie rozwojem wypadków, ośmielam się zapytać, czy nie należy przypadkiem już teraz zacząć bić na alarm?

Pozdr.

W.Rakoczy
*) Było to przed przeszło ośmiu laty, w próbie odpowiedzi na moją krytykę zbytnio bujających w obłokach propozycji Pana Profesora, a zwłaszcza wprowadzania na siłę nieostrego i całkowicie nieosadzonego w informatyce terminu komputyka.
**) Przymiotnik odrzeczownikowy od nieistniejącego rzeczownika...

On 2018-11-06 21:17, Maciej M. Sysło wrote:

 

 

http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0" target="_blank" rel="noopener">http://data8.org/?fbclid=IwAR3NmVHmD5A8yLYO84LIWfpKLR2xjtFCt3fOOjY1m6SBHekXT4KUwJclc-0

class="ox-9712eeaa87-MsoNormal"> 

The UC Berkeley Foundations of Data Science course combines three perspectives: inferential thinking, computational thinking, and real-world relevance. Given data arising from some real-world phenomenon, how does one analyze that data so as to understand that phenomenon? The course teaches critical concepts and skills in computer programming and statistical inference, in conjunction with hands-on analysis of real-world datasets, including economic data, document collections, geographical data, and social networks. It delves into social issues surrounding data analysis such as privacy and design.

 

+++++++++

 

/ady



--
http://mmsyslo.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://mmsyslo.pl/
Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://godzinakodowania.pl/
Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://www.bobr.edu.pl/

clear="all">
--
http://mmsyslo.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://mmsyslo.pl/
Inicjatywa: http://godzinakodowania.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://godzinakodowania.pl/
Konkurs: http://www.bobr.edu.pl/" target="_blank" rel="noopener">http://www.bobr.edu.pl/

--> -->
 
 
<type 'exceptions.IOError'>
Python 2.5.2: /usr/bin/python
Sun May 19 02:33:50 2024

A problem occurred in a Python script. Here is the sequence of function calls leading up to the error, in the order they occurred.

 /opt/ezmlm-browse-0.20/<string> in ()
 /opt/ezmlm-browse-0.20/main.py in main()
  424 
  425         if path is not None:
  426                 main_path(path)
  427         else:
  428                 main_form()
global main_form = <function main_form at 0x96b4c6c>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/main.py in main_form()
  378         except ImportError:
  379                 die(ctxt, "Invalid command")
  380         module.do(ctxt)
  381 
  382 def main():
module = <module 'commands.showthread' from '/opt/ezmlm-browse-0.20/commands/showthread.pyc'>, module.do = <function do at 0x96c764c>, global ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}
 /opt/ezmlm-browse-0.20/commands/showthread.py in do(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'})
    9         ctxt.update(ezmlm.thread(ctxt[THREADID]))
   10         header(ctxt, 'Thread: ' + ctxt[SUBJECT], 'showthread')
   11         do_list(ctxt, 'msgs', ctxt[MSGSPERPAGE], ctxt[MESSAGES],
   12                         lambda:sub_showmsg(ctxt, ctxt[MSGNUM]))
   13         footer(ctxt)
global sub_showmsg = <function sub_showmsg at 0x96b41ec>, ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, global MSGNUM = 'msgnum'
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in do_list(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, name='msgs', perpage=10, values=[{'author': u'Maciej M. Sys\u0142o', 'authorid': 'heohpmnlhpofljagobhj', 'date': '6 Nov 2018 20:15:40 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1692, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1541535340.0}, {'author': u'Witold Rakoczy (gmail)', 'authorid': 'ioekihlhacadnmidkpki', 'date': '12 Nov 2018 22:18:48 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1694, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542061128.0}, {'author': u'Andrzej Dy\u017cewski, pt', 'authorid': 'jkfdppnhnieakbnocmfp', 'date': '12 Nov 2018 23:11:30 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1695, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542064290.0}, {'author': u'Maciej M. Sys\u0142o', 'authorid': 'heohpmnlhpofljagobhj', 'date': '12 Nov 2018 23:19:44 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1696, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542064784.0}, {'author': u'Waclaw Iszkowski', 'authorid': 'fjemidjhhpmblnpmognc', 'date': '15 Nov 2018 14:37:06 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1697, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542292626.0}, {'author': u'Maciej M. Sys\u0142o', 'authorid': 'heohpmnlhpofljagobhj', 'date': '15 Nov 2018 17:14:38 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1698, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542302078.0}, {'author': u'Witold Rakoczy (gmail)', 'authorid': 'ioekihlhacadnmidkpki', 'date': '16 Nov 2018 09:39:42 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1699, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542361182.0}, {'author': u'Maciej M. Sys\u0142o', 'authorid': 'heohpmnlhpofljagobhj', 'date': '16 Nov 2018 10:16:38 +0000', 'month': 201811, 'msgnum': 1700, 'subject': u'Re: czy ten kurs promuje "my\u015blenie komputacyjne" ?', 'threadid': 'ecdmolmkledjamabfook', 'timestamp': 1542363398.0}], peritem=<function <lambda> at 0x96c77d4>)
  128                 write(template % ctxt)
  129                 if peritem:
  130                         peritem()
  131                 ctxt[ROW] += 1
  132 
peritem = <function <lambda> at 0x96c77d4>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/commands/showthread.py in ()
    9         ctxt.update(ezmlm.thread(ctxt[THREADID]))
   10         header(ctxt, 'Thread: ' + ctxt[SUBJECT], 'showthread')
   11         do_list(ctxt, 'msgs', ctxt[MSGSPERPAGE], ctxt[MESSAGES],
   12                         lambda:sub_showmsg(ctxt, ctxt[MSGNUM]))
   13         footer(ctxt)
global sub_showmsg = <function sub_showmsg at 0x96b41ec>, ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, global MSGNUM = 'msgnum'
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in sub_showmsg(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, msgnum=1697)
  229         format_timestamp(ctxt, ctxt)
  230         write(html('msg-header') % ctxt)
  231         rec_showpart(ctxt, msg, 0)
  232         write(html('msg-footer') % ctxt)
  233         ctxt.pop()
global rec_showpart = <function rec_showpart at 0x96b41b4>, ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, msg = <email.message.Message instance at 0x95a098c>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in rec_showpart(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, part=<email.message.Message instance at 0x95a098c>, partnum=1)
  205                 else:
  206                         for p in part.get_payload():
  207                                 partnum = rec_showpart(ctxt, p, partnum+1)
  208         else:
  209                 write(html('msg-sep') % ctxt)
partnum = 1, global rec_showpart = <function rec_showpart at 0x96b41b4>, ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, p = <email.message.Message instance at 0x9730e4c>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in rec_showpart(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, part=<email.message.Message instance at 0x9730e4c>, partnum=2)
  208         else:
  209                 write(html('msg-sep') % ctxt)
  210                 sub_showpart(ctxt, part)
  211         return partnum
  212 
global sub_showpart = <function sub_showpart at 0x96b4144>, ctxt = {'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, part = <email.message.Message instance at 0x9730e4c>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in sub_showpart(ctxt={'HTTP_X_FORWARDED_SERVER': 'glitch', 'HTTP_REFE...HTTP_ACCEPT_ENCODING': 'gzip, br, zstd, deflate'}, part=<email.message.Message instance at 0x9730e4c>)
  164         type = ctxt[TYPE] = part.get_content_type()
  165         ctxt[FILENAME] = part.get_filename()
  166         template = html('msg-' + type.replace('/', '-'))
  167         if not template:
  168                 template = html('msg-' + type[:type.find('/')])
global template = <function template at 0x96ace9c>, global html = <function html at 0x96aced4>, type = 'image/jpeg', type.replace = <built-in method replace of str object at 0x9729f20>
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in html(name='msg-image-jpeg')
   40 
   41 def html(name):
   42         return template(name + '.html')
   43 
   44 def xml(name):
global template = <function template at 0x96ace9c>, name = 'msg-image-jpeg'
 /opt/ezmlm-browse-0.20/globalfns.py in template(filename='msg-image-jpeg.html')
   31         except IOError:
   32                 if not _template_zipfile:
   33                         _template_zipfile = zipfile.ZipFile(sys.argv[0])
   34                 try:
   35                         f = _template_zipfile.open(n).read()
global _template_zipfile = None, global zipfile = <module 'zipfile' from '/usr/lib/python2.5/zipfile.pyc'>, zipfile.ZipFile = <class zipfile.ZipFile at 0x9645a7c>, global sys = <module 'sys' (built-in)>, sys.argv = ['-c', '/opt/ezmlm-browse-0.20']
 /usr/lib/python2.5/zipfile.py in __init__(self=<zipfile.ZipFile instance at 0x972f1ec>, file='-c', mode='r', compression=0, allowZip64=False)
  337             self.filename = file
  338             modeDict = {'r' : 'rb', 'w': 'wb', 'a' : 'r+b'}
  339             self.fp = open(file, modeDict[mode])
  340         else:
  341             self._filePassed = 1
self = <zipfile.ZipFile instance at 0x972f1ec>, self.fp = None, builtin open = <built-in function open>, file = '-c', modeDict = {'a': 'r+b', 'r': 'rb', 'w': 'wb'}, mode = 'r'

<type 'exceptions.IOError'>: [Errno 2] No such file or directory: '-c'
      args = (2, 'No such file or directory')
      errno = 2
      filename = '-c'
      message = ''
      strerror = 'No such file or directory'