[<<] [<] Page 1 of 1 [>] [>>] | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Subject:
urzędnicy nie znają polskiego
From: "ady,dlaPTI" ####@####.#### Date: 31 Oct 2012 18:13:25 +0000 Message-Id: http://prawo.rp.pl/artykul/757870,947665-Urzednicy-nie-znaja-jezyka-polskieg o.html Analizie poddano ponad 800 stron korespondencji urzędowej. Wśród błędów leksykalnych najczęstsze okazały się pleonazmy, np. miesiąc grudzień. Urzędnicy nadużywają niektórych słów, np. posiadać, realizować, posługują się także wyrazami niezgodnie z ich znaczeniem, np. pozyskane dane. Błędy składniowe pojawiają się najczęściej w formułach rozpoczynających korespondencję. Urzędnicy nagminnie piszą "w nawiązaniu do" zamiast "w związku z". Nadużywają też spójnika iż. Błędy ortograficzne najczęściej popełniają w pisowni łącznej i rozdzielnej. Urzędnicy nadużywają również wielkiej litery, np. Wojewoda Mazowiecki. - Razi także brak fleksyjności nazwisk, szczególnie w wyrokach sądowych - powiedział Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. - Sąd nie skazuje Jana Nowaka, ale Jana Nowak, nie wymierza kary Janowi Nowakowi, ale Janowi Nowak. Typowe dla języka urzędowego błędy to także długie, wielokrotnie złożone zdania. - Budowanie tasiemcowych zdań pełnych struktur dopełniaczowych utrudnia ich zrozumienie - powiedział prof. Radosław Pawelec z Uniwersytetu Warszawskiego. - Na podstawie skarg wpływających do rzecznika praw obywatelskich mogę stwierdzić, że wiele osób ma problem ze zrozumieniem języka urzędowego. Co gorsza, po wysłuchaniu wyroku i przeczytaniu jego uzasadnienia podsądni często nie wiedzą, czy wygrali sprawę - powiedziała Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich. | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
[<<] [<] Page 1 of 1 [>] [>>] |