st-pti: jeszcze o tłumaczeniach maszynowych


Previous by date: 17 Jun 2014 15:39:36 +0100 technologia a informatyka ---- RE: [PTI-ANKA] [elka] WMKI 2014, ady.dlapt
Next by date: 17 Jun 2014 15:39:36 +0100 zabawna zbieżność NLP, "ady.dlapt"
Previous in thread:
Next in thread:

Subject: jeszcze o tłumaczeniach maszynowych
From: "ady.dlapt" ####@####.####
Date: 17 Jun 2014 15:39:36 +0100
Message-Id: <53a05319.81db0e0a.4ec6.ffffaf16@mx.google.com>

Otrzymałem krótki esej o języku i tłumaczeniach od doświadczonego tłumacza,
Bronisława Opackiego (jr). 

Oto poniżej ten tekst [za zgodą i wiedzą Autora]

//ad

==========

Co do kwestii językowych, niestety sprawdza się to, co powiedziałem na
początku lat 80 w referacie, który wygłosiłem na prośbę Stowarzyszenia
Tłumaczy Polskich. To było dosyć świeżo po pojawieniu się w Polsce pecetów i
temat brzmiał - "Czy komputery zagrożą tłumaczom?" 

Odpowiedziałem dwojako. 

- Nie, bo komputer przez jeszcze bardzo długo (i to jest wciąż aktualne) nie
posiądzie zdolności twórczych dorastających do zdolności ludzkiego mózgu.
Zaznaczam że twórczych, a nie odtwórczych. Czyli nigdy nie połapie się w
niuansach językowych, a jest ich bardzo wiele. Mój ulubiony angielski
przykład to "time flies like an arrow, fruit flies like bananas". 

- Tak. Jeżeli dojdzie do tego (co już w latach 80 się zaczynało), że język
zostanie spłaszczony i sprymityzowany do poziomu, który komputery będą w
stanie "ogarnąć". 

No i niestety właśnie ta druga teza sprawdza się coraz bardziej. Ba, co
poniektórzy językoznawcy (a może powinenem napisać w cudzysłowie) coraz
głośniej nawołują do dalszego upraszczania języka, bo przecież jest zbyt
trudny dla młodzieży. Czyli "pokoloruj drwala". Przecież zdanie "idąc przez
most wiatr zdmuchnął mu czapkę" jest w sumie zrozumiałe i nawet da się
przełożyć na angielski i inne języki - tak samo niepoprawnie. 

Dużym winowajcą niszczenia języka są właśnie młodzi z poważnymi lukami w
jego zakresie wyposażani w oprogramowanie CAT z gotowymi "słownikami",
którzy uważają, że pod warunkiem dostania odpowiedniej "translation memory"
wszystko da się przetłumaczyć. Nie zadając sobie nawet trudu zrozumienia
tematu, o którym tłumaczą. A od zawsze podstawowym punktem kodeksu tłumacza
było - nie staraj się tłumaczyć tematów, o których nie masz zielonego
pojęcia. Dziś już generalnie nieprzestrzeganym. Wyniki nie są chyba
zaskakujące? No ale "można". 

Swoje zdanie o CATach wyraziłem 9 lat temu w artykule dostępnym tutaj
(http://serwistlumacza.com/content/view/22/32/) podobno ma wrócić na witrynę
STP, z kolei o przetargach na tłumaczenia pomijających tłumaczy tutaj -
http://serwistlumacza.com/content/view/29/30/ Po pierwszym artykule zostałem
zatakowany na kilku forach jako dinozaur prawdopodobnie wciąż tłumaczący
przy świecy na mechanicznej maszynie do pisania. Cóż, CATów nie używam, ale
jakiś niedawno, łudząc się, że może mi to przyśpieszy pracę, kupiłem i
zainstalowałem na komputerze Dragon Naturally Speaking 12.5, czyli najnowszą
wersję programu do dyktowania i nie tylko. Owszem, robi wrażenie. Ale mimo
że przegoniłem przez niego w trybie nauki kilkadziesiąt stron tłumaczonych
tekstów, okazuje się, że klepiąc w klawiaturę i tak jestem od niego szybszy.
Bo on ma jedną "ciekawostkę" - widoczną często w różnych artykułach i
tekstach ewidentnie pisanych poprzez dyktowanie głosem - paskudnie potrafi
zamienić słowa bliskobrzmiące. Czasami tak bzdurnie, że od razu rzuca się to
w oczy, ale czasem już nie bardzo, jak "the" na "their" czy "a" na "at".
Skutek jest taki, że tekst trzeba bardzo uważnie sczytywać i nie ma co
liczyć na podkreślenia przez korektor ortograficzny Worda, bo oczywiście
wszystkie słowa mają poprawną pisownię, tylko nie znaczenie. Gdy "klepię" to
mam pewność, że piszę właściwe słowa, zaś czasem wynikające z szybkości
pisania literówki Word mi podkreśla i weryfikacja pisowni tak pisanego
dokumentu zajmuje znacznie mniej czasu, a mogę bardziej skupić się na jego
sensie i wymowie merytorycznej. Zaś przy Dragonie bardzo szybko dostaję
"oczopląsu", bo muszę na bieżąco śledzić wpisywany tekst i skaczące przez to
jego dalsze fragmenty przepychane wstawkami, żeby wyłapywać na bieżąco błędy
interpretacji głosu i opcją "correct xxxx" uczyć program nowych zwrotów.
Skórka za wyprawkę. Natomiast rzeczywiście jeżeli ktoś pisze jednym palcem,
to dla niego to może być "fenomenalne przyśpieszenie". Tylko że znowu jest
to robienie zawodowców na siłę sztucznymi sposobami. 

Podobnie jest z CATami, one w ręku amatorów (coraz częściej) dają przekłady
"ładnie wyglądające", ale gdy się człowiek w to próbuje wczytać, to
przerażenie bierze. Próby reagowania na różnych forach kończyły się na ogół
próbami zakrzyczenia mnie przez młodych adeptów, więc po prostu dałem sobie
spokój. 

Z ciekawostek - niedawo UKE ogłosił "nieprzetarg" na usługi tłumaczeniowe.
Tak jak opisywałem 9 lat temu w moim drugim artykule, skonstruowany w ten
sposób, że w zasadzie tłumaczy wyklucza, a jest adresowany wyłącznie do
pośredników. Ale pomijając to i fakt, że oczywiście, mimo zastrzeżenia, że
nie jest to przetarg w rozumieniu UZP, chodziło o wyłonienie najtańszego
"dostawcy", ciekawe były wymagania stawiane tłumaczom "mającym zapewnić
najwyższą profesjonalną jakość". Otóż - albo studia filologiczne i rok
doświadczenia w tłumaczeniu i dorobek 50 stron tłumaczenia, bądź studia w
innym kierunku, doświadczenie trzyletnie i "aż" 150 przetłumaczonych stron.
Rozliczeniowych, czyli 1800 znaków ze spacjami. Cóż, zawodowcy taką ilość
robią w góra tydzień dwa, bo strona Word'a potrafi odpowiadać dwóm stronom
"rozliczeniowym". A o ile pamiętam, to aby zostać członkiem kandydatem STP w
latach 80 wymagano coś koło tego. Ale od tego do profesjonalizmu była daleka
droga. A teraz? Pomijam, że Urząd Komunikacji skądinąd Elektronicznej
domagał się, aby przekłady dostarczano mu także w postaci wydruków na
popierze. 

Bronisław Opacki Jr 
Skype: lucyfer722
http://www.linkedin.com/in/opackijr
http://www.babice.waw.pl/interbabinicz2008.htm
http://picasaweb.google.pl/opacki.jr



Previous by date: 17 Jun 2014 15:39:36 +0100 technologia a informatyka ---- RE: [PTI-ANKA] [elka] WMKI 2014, ady.dlapt
Next by date: 17 Jun 2014 15:39:36 +0100 zabawna zbieżność NLP, "ady.dlapt"
Previous in thread:
Next in thread:


  ©The Linux Documentation Project, 2014. Listserver maintained by dr Serge Victor on ibiblio.org servers. See current spam statz.