st-pti: Co to jest informacja?
Subject:
RE: [st-pti] Co to jest informacja?
From:
Andrew S Targowski ####@####.####
Date:
25 Mar 2018 23:19:45 +0100
Message-Id: <CY4PR08MB29681064784F174A1CA3A7CA94AE0@CY4PR08MB2968.namprd08.prod.outlook.com>
Sz. Panie Dr. Iszkowski:
Po 35 latach funkcjonowania PTI, które zajmuje się automatyzowaniem informacji – Prezes stawia szczere pytanie co to jest informacja? Kto pyta ten nie błądzi.
To mi przypomina sytuację jakby papież spytał by się czy jest Bóg?
(Tu piszę w nawiasie, bo wprawdzie w pierwszym wywiadzie włoski dziennikarz spytał się naszego Papieża czy wieży w Boga? I Jan Paweł II
starannie i długo mu odpowiedział na te pytanie, (potem opublikowane w książce, które dla mnie wydało się niewłaściwym).
Ta dyskusja (zaczęta o informacji nie przeze mnie), dotyczy nauki informatycznej. Nie będę się rozwodził nad tym tematem, który opracowałem w b. wielu publikacjach po angielsku.
Ale posłużę się aktualnym modnym tematem tzw. Big Data, który fascynuje praktykow i stwarza im nadzieję na wielkie rozwiązania.
Otóż stwierdzę, że te wielkie rozwiązania przyjdą nie w wyniku Big Data a Big Wisdom. By jednak to zrozumieć trzeba
rozumieć Drabinę Semantyczną, czyli przekształcenia jakosciowe informacji-poznania.
Teoria bez praktyki jest jałowa ale praktyka bez teorii jest ślepa. Niestety teoria informatyki jest b. słabo znana praktykom informatyki, którzy w tym środowisku definiują informatykę jako computer science. A ich liderzy kiedyś zwalczali książkę o wstępnej teorii informatyki (1980) swą książką będącą krytyką informatyki (1980). Stwierdzenia, że to było „dawno” niestety nie rozwiązują tego nieetycznego „anty-naukowego” problemu a niniejsza dyskusja tylko potwierdza jego nadal istnienie.
Tematyka „informacji” staje się zwłaszcza b. ważna w świetle kryzysu zaufania do Facebooka, które jest zagłębiem danych, z których „przerabia się” potem różne rodzje poznania informacyjnego i zarabia się na tym miliony, wybory i zwycięstwa o charakterze nieetycznym i niemoralnym. Tego rodzaju „dane” a może „informacji” spowodowały śmierć 4 milona osób, kiedy Niemcy dysponowali nimi na kartach dziurkowanych. Polecam Panu moją książke na ten temat.
Oczywiście problemu „informacji” nie da się rozwiązać w e-malach. Radzę aby Pan światły i doświadczony lider informatyki polskiej zorganizował naukowe pismo informatyki, które będzie rozwijać polską myśl informatyczną i przybliżać światową myśl informatyczną polskim czytelnikom, w tym praktykom. W sytuacji, kiedy Sejm właśnie zatwierdził Konstytucję Polskiej Nauki.
Serdeczności.
AT
From: Waclaw Iszkowski ####@####.####
Sent: Saturday, March 24, 2018 12:27 PM
To: ST PTI ####@####.#### Andrew S Targowski ####@####.#### ####@####.####
Subject: RE: [st-pti] Co to jest informacja?
[Cytat z postu A.Targowskiego] Ta dyskusja potwierdza kryzys informatyki. Dlaczego? Chemik wie czym się zajmuje—chemikaliami, pierwiastkami itp., mechanik wie czym się zajmuje, elektryk też wie czym się zajmuje (prądem), lekarz wie czym się zajmuje, np. kardiolog, itd. Natomiast na dobre informatyk nie bardzo wie czym się zajmuje ponieważ nie bardzo wie co to jest informacja. I co ciekawe nikomu to nie przeszkadza projektować, sprzedawać i wdrażać systemy informatyczne przetwarzające informacje. Ten kryzys nie tylko występuje w Polsce.
Raczy Pan Profesor żartować, z tego kryzysu informatyki.
Tej informatyki używa obecnie ten chemik, ten mechanik, elektryk, lekarz, i inni - i oni jak raczył Pan stwierdzić wiedzą czym się zajmują, a więc też rozumieją informacje jakie otrzymują z systemów informatycznych (informacyjnych), bo mają odpowiednią wiedzę i doświadczenie.
A informatyk dobrze wie czym się zajmuje - projektowaniem i wykonaniem tych systemów teleinformatycznych dla potrzeb tych wszystkich, którzy z nich korzystają i nie musi go interesować ani nie musi wiedzieć jakie to informacje są przetwarzane w tych systemach - tak jak projektant i producent telefonu nie musi wiedzieć w jakim języku będą rozmawiać ci co z niego (telefonu) będą korzystać. I jaki tu mamy kryzys - wiemy czym się zajmujemy.
Już dawno było wiadomym nam informatykom, że nam te komputery są w zasadzie mało potrzebne - :-)
Pozdrawiam
WBI
