st-pti: Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI


Previous by date: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Next by date: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Previous in thread: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Next in thread: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki

Subject: RE: [st-pti] narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI
From: Andrew S Targowski ####@####.####
Date: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000
Message-Id: <MWHPR0801MB367539F4A8F72FCC1921716E941E0@MWHPR0801MB3675.namprd08.prod.outlook.com>

Ten rok 1965/66 potwierdza moje twierdzenie, że w Polsce termin informatyka funkcjonował przed art. Marczynskiego (1968),
Ponieważ mieliśmy ożywione kontakty z Francją, której sprzęt informatyczny (jak na karty czy MCT 300) był instalowany w Polsce (GUS, PKP, ETOB, itd.) 
I jeździliśmy na szkolenie do BULLa, w tym ja w 1962 i 1964. Siłą rzeczy musieliśmy posługiwać się tym terminem. 

"Le Délégation générale à l'informatique est une instance créée en septembre 1966 dans
 le cadre du Plan Calcul pour stimuler la production de logiciels et de matériels informatiques. 
L'un de ses premiers animateurs fut le gaulliste Robert Galley"

Z formalnego punktu widzenia to nie był artykuł Marczyńskiego tylko jego tłumaczenie angielskiego tekstu nt. computer science.
Jego obowiązkiem jako tłumacza było przetłumaczenie z orginału computer science na nauka o komputerach a nie na informatyka ponieważ w źródłowym
tekście nie było słowa informatics. Jeśli chciał pisać o informatics to powinien iść do  źródeł francuskich a wtedy definicja byłaby inna.

Na amerykańskim uniwersytecie gdyby chciał się tym chwalić to by miał kłopoty z etyką naukową, która jeśli by nie skończyła się wydaleniem
to prawdopodobie miałby urlop bezpłatny na jeden semestr. 

Amerykanie nie zaakceptowali informatics, tylko potem przekształcili computer science w computing.
Ostatnio pojawił się termin medical informatics, tylko w odniesieniu do sprzętu medycznego wspomaganego przez komputery.
Ale już "nasze" systemy informatyczne w służbie zdrowia nazywa się HIT  Health Information Technology lub HIS Health Informations Systems.

Np. na moim WMU współorganizowałem CHITA - Center for Health Information Technology Advancement. 





-----Original Message-----
From: Andrzej Dyżewski, pt ####@####.#### 
Sent: Wednesday, January 3, 2018 2:01 AM
To: 'ST PTI' ####@####.####
Subject: RE: [st-pti] narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Google nie ma korpusu polskiego, ale w jego niepełnym korpusie, słowo informatyka pojawia się w 1965

Artefakt?

https://books.google.com/ngrams/graph?content=informatyka&case_insensitive=on&year_start=1800&year_end=2008&corpus=17&smoothing=3&share=&direct_url=t1%3B%2CInformatyka%3B%2Cc0


/ad

-----Original Message-----
From: Piotr Karocki ####@####.#### 
Sent: Wednesday, January 03, 2018 9:05 AM
To: ST PTI
Subject: RE: [st-pti] narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Ale jesli wezmiemy francuski, i slowo "informatics", to mamy i lata 50:

https://books.google.com/ngrams/graph?content=informatics&year_start=1800&
year_end=2000&corpus=19&smoothing=3&share=&direct_url=t1%3B%2Cinformatics%
3B%2Cc0

Szkoda, ze gogus nie ma korpusu polskiego :) W wersji angielskiej jest nawet w pierwszej polowie XIX wieku...


From: Andrew S Targowski ####@####.####
Sent: Wednesday, 03 January 2018 1:31
To: ST PTI
Cc: 'Maciej M. Sysło'
Subject: RE: [st-pti] narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW:
w sprawie monografii KSI

Tylko tej nazwy Marczynskiego nikt nie używał przez 3 lata (aż do
"Klucza.") i była to nazwa computer science, co w tekście Marczyński wyraźnie podał źródło.
Jeśli Pan zdefiniuje ze rakieta  (informatyka) jest samochodem  (computer
science) to jednak nie jest prawdą, że rakieta=samochód.
Czyli informatyka nie równa się computer science. To jest raczej szachrajstwo albo blef aktualny do czasu jak ktoś przytomny powie "sprawdzam"

Więcej Pan znajdzie na websidzie..



From: Andrzej Dyżewski, pt ####@####.####
Sent: Tuesday, January 2, 2018 4:09 PM
To: 'ST PTI' ####@####.####
Cc: 'Maciej M. Sysło' ####@####.####
Subject: [st-pti] narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Jak pisze prof. Maciej Sysło, w materiale o historii edukacji informatycznej (który był już posłany na tę listę z kopią do AT)

". nazwę dziedziny - "informatyka" - zaproponował inż. Romuald Marczyński na konferencji poświęconej maszynom matematycznym, która odbyła się w Zakopanem w 1968 r.
."

Tak więc w 2018 mielibyśmy "co najmniej" 50 lat dla narodzin tego polskiego terminu.

Kto przypomni sobie więcej?


/ad

ps: O upowszechnieniu terminu to potrzebna jest osobna dyskusja. Tu można próbować analizować publikacje i częstotliwość słów w nich.





From: Andrew S Targowski ####@####.####
Sent: Tuesday, January 02, 2018 11:53 PM
To: ST PTI
Cc: 'Maciej M. Sysło'
Subject: RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Panie Andrzeju:

Informatyka zaczęła funkcjonować wśród publiczności od czasu opublikowania mojej książki INFORMATYKA KLUCZ DO DOBROBYTU, PiW 1971 bestseller, nakład 50,000.

AT

From: Andrzej Dyżewski, pt ####@####.####
Sent: Tuesday, January 2, 2018 2:34 PM
To: 'ST PTI' ####@####.####
Cc: 'Maciej M. Sysło' ####@####.####
Subject: RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Z matematycznego punktu widzenia jest to oczywiście zdanie prawdziwe (47 = "ponad 40" ). Ale dla historyka to za mało.

Czasopismo Maszyny Matematyczne zmieniło nazwę na Informatyka właśnie w
1971 r. Jednak żeby do tego doszło, decyzja musiała zapaść w 1970, a dyskusje toczyć się przypuszczalnie jeszcze wcześniej. Czyli 47 jest lepszym przybliżeniem, niż "ponad 40", ale pewnie można by poszukać jeszcze dokładniejszych przybliżeń

/ad

From: Andrew S Targowski ####@####.####
Sent: Tuesday, January 02, 2018 10:24 PM
To: ST PTI
Cc: '111_JNOWAK'; 'Maciej M. Sysło'
Subject: RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Kol. Dyżewski-dziękuję z miłe słowa o lansowaniu informatyki 40 lat temu.
Ale muszę Pana-matematyka niestety skorygować. To zaczęło się w 1971 r.
czyli 47 lat temu.
Niedługo będzie pół wieku.

Najlepszego w 2018 roku.

AT

From: Andrzej Dyżewski, pt ####@####.####
Sent: Tuesday, January 2, 2018 1:00 AM
To: 'ST PTI' ####@####.####
Cc: '111_JNOWAK' ####@####.#### 'Maciej M. Sysło' ####@####.####
Subject: RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI

Trochę to nie na temat terminologii, przekazuję więc ten list koledze Jerzemu Nowakowi, bo chyba to bardziej pasuje do listy historycznej, którą właśnie on prowadzi.

/ad

ps1: witamy Pana Profesora AT na liście terminologicznej. W końcu to Pan lansował słowo informatyka ponad 40 lat temu na polskiej niwie.

ps2: Widać mechanizmy zapisywania się na tę listę udało się jakoś "ogarnąć".



From: Andrew S Targowski ####@####.####
Sent: Sunday, December 31, 2017 4:50 PM
To: 'ST PTI'
Subject: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI



From: Andrew S Targowski
Sent: Sunday, December 31, 2017 7:46 AM
To: bartłomiej kluska ####@####.####
Subject: RE: w sprawie monografii KSI

Sz. Panie Kolego Kluska:
Odpowiadam na Pana pytania:

Chronologia powstania KSI:

Formowanie się koncepcji kompleksowych SPD w Polsce

1. Moja praca magisterska nt. Kompleksowego SPD w przedsiębiorstwie, na przykładzie RAWAR T1-obroniona publicznie w styczniu 1961 r. (mylnie PW podała, że studia ukończyłem w 1962 r. Ale formalnie tak podaje).
2. Moje opracowanie nt. resortowego SPD wykonane w ORGMASZu-chyba ok. 1962 r lub 1963.
3. Moja praca doktorska, m.in. na temat hierarchicznego SPD w układzie przedsiębiorstwo-centrum, gdzie "owe Centrum" jest wstępem do KSI Formalne praca nad KSI 4. Opracowany Program Rozwoju Informatyki na lata 1971-75 r. w którym są wymienione wszystkie pilotowe SPD, które weszły do KSI, program ten opracowany został pod moim kierownictwem i formalnie napisany moją ręką a dyskutowany w moim gabinecie przy ul. Śniadeckich 8 (tam gdzie był IM PAN). To był de facto KSI tylko bez mojego modelu graficznego.
5. Ten Program z systemami pilotowymi został służbowo przekazany z KBI do OBRI aby z Wstępnych Założeń opracowali Projekt Wstępny KSI, czyli go rozwinęli. Niestety opracowali a la Langego modelik Centralnego Banku Danych o ludziach, o czym Pan wspomina w swoim opracowaniu. Tym samym nie kontynuowali rozwoju systemów będących w Programie Rozwoju a które były głównie systemami gospodarczymi, z wyjątkiem PESEL, SPIS i ŚWIATOWID, tych u nich nie było też ani ewidencji ludności a la MAGISTER/PESEL.  Dlatego opracowanie OBRI nie reprezentując Programu Rozwoju zostało wrzucone do kosza.
6. Natomiast min. Jan Kaczmarek naciskał mnie (na co dzień byłem jego tzw.
prawą ręką i lubiliśmy się mając do siebie zaufanie) aby nawet przyspieszyć realizacje Programu Rozwoju, co zapewne wynikało z nacisku Członka Biura Politycznego Fr. Szlachcica. Wówczas polityka #2 w Polsce. W tym celu J. Kaczmarek czekał na "jasne" przedstawienie tego Programu i jego zintensyfikowanie. Innymi słowy dał mi do zrozumienia, że trzeba to zrobić na jednej kartce papieru, czyli graficznie. Ponieważ władze nie mogą czytać długich opracowań. Stąd zacząłem przekształcać ów Program z formy pisanej w formę graficzną. To była tylko zmiana formy prezentacji a nie treści KSI. Jej fundament stanowiła KSO-czyli 50 ośrodków ZETO, a co miały realizować? KSI, czyli tak powstał układ KSI-KSO, a w jaki sposób a przy pomocy INFOSTRADY. Stąd powstał model KSI-KSO-INFOSTRADA. Jak Pan wie Profesorowie Straszak i Kulikowski zniszczyli sieć ZETO i stąd "cyfryzacja" w III RP szwankuje.
7. Autorzy z OBRI potem nie uczestniczyli w pilotowych systemach KSI, z wyjątkiem J. Wróblewskiego (nie był owym autorem a pracownikiem OBRO-z-cą
Dyrektora) który brał udział w pracach nad WEKTOREM. Ani potem na poważnie nie rozwijali modelu KSI. Ja natomiast to zrobiłem w szeregu publikacjach i robię to do dzisiaj, ale nie w Polsce tylko w USA. Na żądanie mogę ten temat rozwinąć.
8. Myli się Pan, że nie było cenzury na tego typu KSI w 1972 r. Może nie znalazł Pan dokumentu na ten temat. Bo takowego mogło nie być.  Zaczęła się ona (cicha i nieogłaszana) po moim zreferowaniu KSI na posiedzeniu Państwowej Rady Informatyki w dniu 11 maja 1972 r. Kiedy zaatakował mnie DN Zjednoczenia J. Huk, b. kierownik Wydziału Przemysłu w aparacie KC.
Następnie  profesorowie A. Straszak i Wł. Turski oraz J. Kulikowski przystąpili do opracowania opinii o KSI i potrzebie jej zatrzymania.
Napisali ale nie dali jej nam w KBI. Wspomina o tym prof. P. Bożyk w swych publikacjach. Nie wolno było odtąd pisać o INFOSTRADZIE w prasie, czyli głównym filarze KSI. Potem zarzucono, że nie ma jej użytkowników, czyli trzeba ją zamknąć. Tak zrobiono, zmieniono nazwę na KASTOR i spowolniono prace nad nią w M Łączności traktując ją jako nie ogólnopolską otwartą sieć a wewnętrzną resortową. a J. Kulikowski odkrył karty po latach, pisząc znamienny krytyczny dezinformacyjny artykuł "Poszukać klucza" w Polityce nr 42 z dnia 15 października 1977 r. kiedy już nie było KBI tylko KI a on był jego sekretarzem.  Tytuł jego artykułu nawiązywał do moje książki Informatyka Klucz do Dobrobytu (PiW 1971). Mojej repliki nie wydrukowano.
9. KBI nie było instytutem, gdzie prace publikuje się. Potem nastąpiła seria reorganizacji po zamknięciu KBI i zapewne szereg dokumentów zostało zniszczonych lub zaginionych. W tym o KSI, może nawet celowo. Widocznie zdawałem sobie z tego sprawę i zdążyłem ten model opublikować w książce z
1975 r. a potem w następnej z 1980. Dlatego ta książka tak zdenerwowała władze i ją zdyskwalifikowali 4 wynajęci Profesorowie w paszkwilu w Ż.W.
to był jeden z elementów tej cenzury i "naukowej" dyskwalifikacji.
10. Niech Pan nałoży na to sprawę płk. Cz. Kuklińskiego i przyjazd prezydenta Nixona do Warszawy w czerwcu 1972 r. w celu wykupienia się przed atakiem Paktu Warszawskiego na Zachodnią Europe, a zrozumie Pan powody zahamowania prozachodniego Programu Rozwoju Informatyki oraz prac nad K202 Jacka Karpińskiego. On realizację opierał na ścisłej współpracy z angielską firmą Data Loop, a która de facto była firmą "słupem" by wejść z zachodnim wywiadem w polski strategiczny przemysł. O czym władze wiedziały i Pan może zapoznać się z opracowaniem prawie 100 stronicowym na ten temat wykonanym przez IPN w Warszawie.  Nawiasem mówiąc władze powinny pozwolić na tę współpracę aby kontrolować ów wywiad. Jednak w grę wchodziła też zazdrość środowiska konstruktorów maszyn cyfrowych w Polsce, wobec b.
zdolnego Jacka Karpińskiego.  I chyba najlepiej poinformowanego w Polsce co do zachodnich rozwiązań merytorycznych z powodów podanych w tym opracowaniu.

Pozdrawiam

Andrzej Targowski

From: bartłomiej kluska ####@####.####
Sent: Sunday, December 31, 2017 3:19 AM
To: Andrew S Targowski ####@####.####
Subject: Re: w sprawie monografii KSI

Szanowny Panie Profesorze,
dziękuję za dodatkowe wyjaśnienia i już tłumaczę moje wątpliwości.

W marcu 1972 r. w OBRI ukończono 50-stronicowe "założenia do koncepcji KSI" (ich stronę tytułową i spis treści załączam). Wtedy też napisał Pan Profesor list do J. Kaczmarka (również załączam), w którym informował ministra, że w KBI (nie w OBRI!) opracowano 50-stronicowe (!!!) "założenia do koncepcji KSI", które chciałby Pan z ministrem przedyskutować.

Stąd pytanie: czy w liście do J. Kaczmarka miał Pan Profesor na myśli owo 50-stronicowe opracowanie OBRI (przedstawione skrótowo jako opracowanie
KBI) czy też powstało w marcu 1972 r. inne (również 50-stronicowe) opracowanie KBI, które do naszych czasów się nie zachowało?

Przy okazji warto zwrócić uwagę, że to do projektu OBRI - z Państwowym Bankiem Danych - odwoływał się w artykule z "Informatyki" 5/1972 Z.
Gackowski. Ówczesne wystąpienia Pana Profesora (zob. "Informatyka"
7-8/1972) są na o wiele bardziej ogólnym poziomie.

Nie negując w żaden sposób Pańskich dokonań, próbuję ustalić chronologię zdarzeń i odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: kiedy narodził się Krajowy System Informatyczny taki, jaki przedstawia Pan Profesor w swoich późniejszych publikacjach.

Nie jest oczywiście prawdą, by już w 1972 roku istniała jakakolwiek "cenzura" dotycząca KSI. Temat był medialnie "modny" i dyskutowany nie tylko na łamach prasy fachowej. Ciekawi mnie, co wówczas tak naprawdę
dyskutowano: pewne ogólne idee, 50-stronicową koncepcję OBRI czy też alternatywną, niespisaną lub spisaną ale dziś nieobecną w archiwach koncepcję Pana Profesora.

Łączę wyrazy szacunku
- Bartłomiej Kluska





W dniu 30 grudnia 2017 18:56 użytkownik Andrew S Targowski ####@####.#### napisał:
Sz. Kolego Kluska:

Pracownicy OBRI podlegli KBI (poprzez Centralę Zjednoczenia Informatyki
(ZETO) mieli przekazaną im koncepcję KSI (KBI) opracować pod względem przygotowań organizacyjnych.
Ale nie rozumieli tej koncepcji bo nie byli informatykami. Opracowali model a la Lange Centralnego Banku Ludności, podczas gdy KSI był wielo-systemem aplikacji różnych ale głównie gospodarczych. Zresztą wynikających z Programu Rozwoju Informatyki na lata 1971-75.
Zatwierdzonego przez Rząd. OBRI zbagatelizowało ten program, chyba go nie rozumiejąc.
Dlatego ich podejście zostało wrzucone do kosza.  Jak zlikwidowano KBI i włączono OBRI do Instytutu Organizacji i Kierowania (szef z KC prof. A.
Straszak), mgr J. Kisielnicki został jego prawą ręką.
Obaj studiowali w ZSRR. Tj. ważna relacja. Nałożono cenzurę prasową na KSI, tj. ów Kisielnicki zdołał opublikować tekst nt. KSI w INFORMATYCE.
Oczywiście b. mglisty. Dziś można zastanowić się dlaczego zbojkotował model KBI (Targowskiego). Celowo? Mnie jednak odmówiono publikowania na ten temat? To wynikało z polityki.

Myśmy w KBI a ja szczególnie byliśmy b. zajęci wieloma projektami, przecież prócz pracy w KBI kierowałem Komisją Wektora i Biurem Projektów ds. PESEL. Nie miałem czasu na publikowanie artykułów. Dopiero jak mnie usunięto to ukazała się owa cytowana moja książka w 1975 r. Ale w stosunkach służbowych ów model Targowskiego był znany i prezentowany, m.in. nie tylko min. J. Kaczmarkowi i Radzie Nauki i Techniki ale i Państwowej Radzie Informatyki oraz na międzyresortowych konferencjach. To dzięki niemu np. podjęto prace w GUS nad SPiS-em, W MSW nad MAGISTER/PESEL, czy w Komisji Planowania nad CENPLAN albo nad TRAKTEM czy SOKRATESEM. Niech Pan mi powie a jakie projekty podjęto na podstawie owego rzekomego modelu OBRI? Do dzisiaj model Targowskiego ma zastosowanie.
Innego modelu niestety nie ma. W 2008 r. adaptowałem go (zmieniając ale zachowując jego ideę) dla Programu Rozwoju Informatyki w 2010-15. Niestety cały projekt (zrobiony via Ernst and Young) został sprowadzony do preambuł. Mam pytanie do Pana, czy J. Kisielnicki potem dopracowywał swój model wciągu ostatnich 45 lat?  Nie. Ja natomiast wciąż nad nim pracuję i rozwinąłem w kilku moich książkach po angielsku, ponieważ nadal jest cenzura na mnie w Polsce.

Zupełnie nie uwzględnia Pan sytuacji jaka była w Polsce w latach 1972-74 związana z konwersją gospodarki cywilnej w wojenną i przygotowywaniem się do zaatakowania Zachodniej Europy. Zachowanie szeregu ludzi w informatyce wynikało z tej polityki, która do dzisiaj nie jest rozpoznana przez historyków ponieważ brak jest dokumentów na ten temat. Są świadkowie, którzy wolą milczeć. Ja mówię. Jak Pan wie był zamach na mnie w dniu 28 listopada 1988 r.

Na temat mis-historii PESEL w następnym e-mailu.

Z poważaniem

Andrzej Targowski



From: bartłomiej kluska ####@####.####
Sent: Saturday, December 30, 2017 1:47 AM
To: Andrew S Targowski ####@####.####
Subject: Re: w sprawie monografii systemu PESEL

Szanowny Panie Profesorze,
dziękuję za obszerny list i uwagi - wszystkie przyjmuję z pokorą do wiadomości i zachowuję jako cenne świadectwo do dalszego wykorzystania w badaniach nad historią polskiej informatyki.

Jedno tylko muszę sprostować: nie jest prawdą niezbyt elegancka opinia jakoby moje pisanie miało "sponsora" i było "na zamówienie", a PTI wpływało w jakikolwiek sposób na kształt tekstu, który opublikowałem (krzywdzące są np. insynuacje, że na wniosek PTI pominąłem w tekście informacje o szykanowaniu Pana Profesora przez bezpiekę - takie wiadomości są przecież podane na stronie 41). Za treść i formę rzeczonego artykułu odpowiadam wyłącznie ja, a Pan Profesor czytał go i konsultował jesienią
2015 r. przed ogłoszeniem drukiem. Co więcej - a nie jest to zwyczaj powszechny w piśmiennictwie historycznym - na mój wniosek do tekstu został załączony obszerny list Pana Profesora, z wyjaśnieniami i uzupełnieniami.
Choć były tam treści dla PTI niezbyt miłe - p. Jerzy Nowak list ów w tomie opublikował.

Ma Pan Profesor słuszność, że historia Krajowego Systemu Informatycznego została w moim artykule przedstawiona w formie nieco niejasnej. Warto zwrócić uwagę, że z roku 1972 znana jest jedynie 50-stronicowa koncepcja zespołu OBRI (J. Kisielnickiego i B. Kwiecińskiego) ukończona w marcu.
Alternatywna koncepcja KBI, o której wspomina Pan Profesor, a która miała być referowana na posiedzeniu PRI w maju, pozostaje póki co nieznana, a jej założenia ukazały się drukiem przecież dopiero w roku 1975, w drugim wydaniu książki "Organizacja procesu przetwarzania danych". Temat, jak zatem widać, wymaga dalszych badań i kwerend archiwalnych.

Tymczasem, dokładając wszelkiej staranności w warsztacie badacza historii, przesyłam na ręce Pana Profesora początkowe fragmenty pracy poświęconej genezie systemu PESEL - z prośbą o lekturę i ustosunkowanie się do poruszanych tam kwestii.

Łączę wyrazy szacunku
-- Bartłomiej Kluska



W dniu 29 grudnia 2017 21:47 użytkownik Andrew S Targowski ####@####.#### napisał:
Kolego Kluska:

Opracował Pan bardzo pracowicie tekst nt. historii KSI (opublikowany w
PTI) a de facto początków rozwoju informatyki w Polsce.
Wartościowe są źródła i cytaty z szeregu opracowań.

Niestety z uwagi na Pana młody wiek pomija Pan zupełnie kontekst historyczny jaki towarzyszył rozwojowi informatyki w PRL. Nie czuje Pan tego. Zresztą jak wielu innych z Pana pokolenia.
Uważa Pan, że wszelkie ówczesne opinie i decyzje władz wobec informatyki wynikały z jej "jakiś" teoretycznych czy zawodowych błędów a nie faktu, że Dyktatura PRL zorientowała się, że po naiwnym okresie nadziei w informatyce po dojściu pro-zachodniego E. Gierka do władzy, że informatyka wg. modelu Targowskiego (mam na myśli graficzny model i jego systemy i INFOSTRADA) jest wrogiem #1 Dyktatury ponieważ promuje wolny przepływ informacji.

Dlatego owi profesorowie-nie informatycy (matematycy i astronom) tak zwalczali mnie. Przytacza Pan opinie innych profesorów, jak np. A.
Kilińskiego,
który uznał okres 1971-75 za zmarnowany dla produkcji komputerów w Polsce, niejako pośrednio imputując, że to moja wina..A sytuacja jest b.
skomplikowana,
Ponieważ decyzje w tej sprawie były podejmowane poza KBI, w MPM, które borykało się z produkcją RIAD 30, Odra 1304/5 i ZAM 41 w jednej fabryce w ELWRO...
I to z wielu względów, tu tylko zaznaczonych. Nawiasem mówiąc w Uchwale KERM 400/1961 ów Profesor przeforsował komputerek swojej katedry, przestarzały UMC do produkcji w ELWRO, gdzie już były Odry, nowocześniejsze. Zatrzymał je. Przeforsował to z.Warszawy.  Podobnie przytacza Pan opinie prof. P. Bożyka, szefa doradców I Sekretarza KC PZPR, który broni swej dekady. Innej opinii od niego Pan się chyba nie spodziewał. Nie przytacza Pan mojej i innych odpowiedzi. Natomiast jego opinię uważa Pan za miarodajną.

Początki rozwoju informatyki uważa Pan za ową konferencję w Zakopanym i artykuł Marczyńskiego nt. czym jest informatyka w 1968 r. A przecież od
1964 r. funkcjonował już Urząd Pełnomocnika Rządu ds. ETO (tzw. PRETO) i ZETO-mocno "informatyczne" oraz  środowisko prowadziło ożywioną dyskusję w Maszynach Matematycznych, chyba od 1965/66 roku. Także kontaktowaliśmy się z Francuzami, którzy posługiwali się swym terminem. Zresztą Urząd ten powstał w wyniku trzech artykułów moich i Michała Doroszewicza (Dyrektora Departamentu Zarządzania w URM) opublikowanych w Przeglądzie Technicznym.
W zasadzie pierwszy poważny artykuł nt. ukazał się w ŻW w już w 1961 r.
Czas produkować i stosować EMC, pióra Gackowskiego i Targowskiego. Nie mówiąc o tym, że w tym samym roku powstała uchwała KRM 400, która była pierwszym programem rozwoju tej dziedziny.

Marczyński popularny termin francuski "l'informatique zdefiniował tłumacząc z amerykańskiej publikacji opis dziedziny zwanej computer science wówczas (obecnie zmienionej na computing).
Podchwycił to W. Turski, że informatyka to computer science. Przecież to jest szachrajstwo, które wprowadziło w błąd polskie środowisko do dzisiaj.
A książka Turskiego Nie samą informatyką (1980) pokazała, że autor nie jest informatykiem (nawet jej wrogiem), choć na jej temat wypowiadał się b. autorytatywnie...Czyli cały Pana wstęp w opracowaniu podaje ich zasługi zamiast ocenić ich za celową manipulację o charakterze politycznym, potem kontynuowanym w PAX-owskim PTI, ze skutkami zastopowania Programu KSI/INFOSTRADY i Czarnym Wieku polskiej informatyki jaki powstał w latach 1975-89.  Domyślam się, że jak by Pan tak napisał to by PTI nie opublikowałoby tego samobójczego opracowania. Tj. "historia" pisana na zamówienie? Skoro tak dużo pisał Pan o mnie, to "zapomniał" dodać, że PTI nie przyjęło mnie na członka, ponieważ "nie jestem informatykiem." I po zmianie reżimu PRL na III RP nie zamierza tego świństwa naprawić.

Cały tekst jest dociekliwy i ocytowany, nawet powiedziałbym, że pod tym względem jest pomocny i przypominający. Jednakże jego idea jest myląca a moja osoba jest w zasadzie pokazana w krzywym zwierciadle. Co jest b. na rękę PTI. Ponieważ fakty wymagają kontekstu politycznego owych czasów. A tego brak w Pana opracowaniu.

Drobne wyjaśnienie. Wg. Pana niby promowałem zakup maszyn IBM. Tak to robiłem, ponieważ polski RIAD 30 był kopią maszyny IBM 360 i chciałem by firma ta (najlepsza wówczas w świecie) prowadziła u nas biznes. Nawet chciałem przyspieszenia zakupu tej maszyny dla ETOB-u i rozmawiałem wiele razy z Ryszardem Dąbrówką, DN ETOB, aby nie zmarnować przydzielonych dewiz. Jednak tak długo ważyli zakup maszyny jakiejkolwiek, że stracili owe dewizy i dostęp do wielkiego oprogramowania tej firmy. Firma ta była znana z antykorupcyjności, dlatego niektórzy "woleli" jej nie kupować, tak było w PESEL (Siemens) i Komisji Planowania (UNIVAC). O tym Pan nie wspomina.

Pisałem Panu, że nie jestem mechanikiem, tylko inżynierem przemysłowym.
Chciał Pan pokazać, że nie jestem elektronikiem. Całe szczęście. Gdybym dzisiaj miał podjąć studia, to bym podjął te same. Ponieważ już w latach 1950-tych ów tzw. Kierunek Inżynieryjno-Ekonomiczny miał wykłady z programowania i badań operacyjnych a moja praca magisterska (1961) i doktorska (1968) były nt. MIS. Pierwsze w Polsce na ten temat. Tego Pan nie napisał, myślę, że celowo.

Tylko mnie Pan "lustruje" w tym opracowaniu. W sensie formalnym będąc na kierowniczych stanowiskach mających duży kontakt z Zachodem służbowo byłem w kontakcie z tzw. służbami,  które były ciekawe czy nas nie szpiegują.
Formalnie nie podlegam lustracji.  Pisze Pan, że udzielałem tylko ogólnych informacji a potem nawet i tego odmówiłem. To po co o tym pisać? No właśnie wydźwięk jest oczywiście negatywny. Nie pisze Pan, że np.
podpisałem aneks do kontraktu z CDC na Cyber 72 z pozwoleniem na kontrolę instalacji przez Amerykanów 24/7 że nie prowadzi się obliczeń wojskowych.
Inaczej zgody by nie było a tak 2 maszyny zainstalowano w Polsce. Brałem b. duże ryzyko na siebie. Nie pisze Pan o inwigilowaniu mnie, podsłuchach itp. Czego byłem świadomy. Dlaczego? Bo napomykał mi o tym płk Z. Orłowski Szef PESEL. "My wiemy, że np. Pan to i to robił....."

Pisze Pan, że w 1961 w ORGMASZU byłem kierownikiem Pracowni Programowania.
Nie, byłem kierownikiem Pracowni Analizy Systemów. To była pierwsza taka pracownia w Polsce. Założona raptem 5 lat po utworzeniu takiej pracowni w sławnym amerykańskim RAND, think-tanku US Air Force, gdzie m.in. Paweł Baran zdefiniował Internet w 1962 r.  Czyli jak na Żelazną Kurtynę nasz tzw. "gap" nie był duży, znacznie mniejszy aniżeli w samej technice ETO.

W sprawie KSI podaje Pan zamazany obraz, niby nie wiadomo kto i co. Cytuje Pan niejakiego J. Kisielnickiego, który nie był informatykiem, studia skończył w Wyższej Szkole Gospodarstwa Wiejskiego a potem dokształcał się w ZSRR, do dzisiaj nie zna angielskiego (dobrze, bo się potem podciągnął).
Nie braliśmy go wówczas na poważnie. Zaproponował Langowski Centralny Bank Danych i jak Pan pisze o ludziach, czyli wziął koncepcję ewidencji ludności z Programu Rozwoju. Myśmy w KBI odrzucili jego naiwne rozwiązanie. Ale robi Pan z tego opracowania równoznaczne z naszym. W jakimś sensie nawet dając czytelnikowi do myślenia, że może  były lepsze programy. Do dzisiaj nie ma lepszego. Dlaczego Pan tego nie napisał?

Można tak komentować Pana opracowanie bez końca.   Muszę Panu powiedzieć, że czytam je z obowiązku a nie z miłego zainteresowania.  Ponieważ w wyniku świństw jakie mi wyrządzono w PRL i to głównie przez tzw.
"inteligencję naukową" znalazłem się na Emigracji, gdzie życie nie jest "snem" jak wielu w Kraju wydaje się. Pochodzę z niepodległościowej rodziny i pamiętam, jeszcze z czasów Okupacji a potem z lat stalinowskich, że inteligencja była patriotyczna. Nie mieliśmy Quislingów. Natomiast ta o której jest tu mowa, skończywszy studia w ZSRR potem realizowała politykę sowiecką a nie polską. Ale były wyjątki, np. minister Jan Kaczmarek (mój faktyczny szef) mnie popierał mimo, że miał z tego tytułu kłopoty, ponieważ był ....rannym AK-owcem z Wilna, o czym nikt wówczas nie wiedział, a jego dowódcą był mój Ojciec Chrzestny operacyjny d-ca zwycięskiego Powstania Wileńskiego-płk. L. Krzeszowski.

W takim razie proszę mnie przesłać Pana opracowanie nt. PESEL. Jak pamiętam Pana sponsor inż. J.N. w swym opracowaniu nt. PESEL mnie tam nie widział. A Pan?

The best wishes in 2018 - weny i prawdy.

Andrzej Targowski
Honorowy Prezes Stowarzyszenia Dzieci Powstania 1944.

PS-do Pana archiwum załączam 2 opracowania


From: bartłomiej kluska ####@####.####
Sent: Thursday, December 28, 2017 9:49 AM
To: Andrew S Targowski ####@####.####
Subject: w sprawie monografii systemu PESEL

Szanowny Panie Profesorze!
Spieszę donieść, iż dotrzymałem deklaracji złożonej w naszej wcześniejszej korespondencji i po tym, jak ukazał się drukiem - w tomie PTI - mój artykuł o Krajowym Systemie Informatycznym (wraz z Pana posłowiem), zająłem się ciągiem dalszym tych rozważań, tj. narodzinami systemu PESEL.

Udało mi się dotrzeć do wielu arcyciekawych dokumentów archiwalnych (m.in.
dotyczących przechwytywania Pana korespondencji przez SB i prób założenia podsłuchu), jak również do osób - uczestników opisywanych wydarzeń, w tym Antoniego Bossowskiego (pan pułkownik bardzo miło wspomina współpracę z Panem), Lecha Błagowieszczańskiego czy Jerzego Buchnera.

Oczywiście najcenniejsze byłaby dla mnie opinia Pana Profesora, dlatego chciałbym przesłać Panu treść rozdziałów otwierających tekst o historii systemu PESEL z prośbą o wskazanie ewentualnych błędów czy niedociągnięć.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc w tej materii.

Z wyrazami szacunku
-- Bartłomiej Kluska

---
ST-PTI. Lista dyskusyjna Sekcji Terminologicznej PTI. 
Archiwum publiczne listy: http://lists.tldp.org/go.to?list=st-pti
---




---
ST-PTI. Lista dyskusyjna Sekcji Terminologicznej PTI. 
Archiwum publiczne listy: http://lists.tldp.org/go.to?list=st-pti
---



Previous by date: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Next by date: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Previous in thread: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki
Next in thread: 3 Jan 2018 16:40:54 +0000 Re: narodziny słowa informatyka ======= RE: [st-pti] FW: w sprawie monografii KSI, Piotr Karocki


  ©The Linux Documentation Project, 2014. Listserver maintained by dr Serge Victor on ibiblio.org servers. See current spam statz.