st-pti: Re: dlaczego "wolności" a nie "swobody"


Previous by date: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 Re: dlaczego "wolności" a nie "swobody", Andrzej Dyżewski, pt
Next by date: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 moze kogoś zainteresuje konferencja ILS, Andrzej Dyżewski, pt
Previous in thread: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 Re: dlaczego "wolności" a nie "swobody", Andrzej Dyżewski, pt
Next in thread:

Subject: Re: [st-pti] dlaczego "wolności" a nie "swobody"
From: Witold Rakoczy ####@####.####
Date: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100
Message-Id: <7b115897-07f8-4d28-2401-4a1b9f516ebb@agh.edu.pl>

On 2019-08-31 13:09, Maciej M. Sysło wrote:
> Potrafię wyobrazić sobie, na czym polega "naruszenie praw",
> ale mam kłopot z wyobrażeniem sobie, na czym polega "naruszenie 
> wolności/wolności", a jeszcze bardziej "naruszenie swobody/swobód".
> A jak brzmi oryginał?
> MaciejS
> 

    Na kanwie tego listu (jako przykładu), chciałbym zwrócić 
uwagę, na jedno nieporozumienie, które leży u podstaw 
sygnalizowanych w paru następnych listach wątpliwości.
    Otóż często zdarza się, że zastanawiając się nad poprawnością 
zastosowania określonego *słowa*, pomijamy (czasem świadomie, ale 
zwykle przez zaniedbanie) fakt, iż tworzy ono również - poza 
ustalonym znaczeniem/znaczeniami - *terminy*, tj. występuje w 
złożeniu z innymi słowami.
    Terminy zwykle ustanawiają nowe znaczenia, zwykle związane z 
jednym tylko znaczeniem słowa wieloznacznego, ale generalnie (nie 
jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że językiem polskim operuję 
dość sprawnie i jakie-takie wyczucie mam) nie muszą mieć znaczenia 
zgodnego ze znaczeniem podstawowego słowa-składnika terminu.
W danym przypadku, wskutek niechlujstwa prawników/tłumaczy*) nie 
użyto właściwego *terminu*.
    Mówimy zwykle o wolności (jako takiej), ale gdy idzie o 
specyficzne przypadki, używamy terminów: wolność słowa, wolnośc 
prasy itd. To powoduje łatwo widoczne ograniczenia znaczenia 
(poprzez wybór jednego w wielu znaczeń podstawowych), ale również 
subtelną zmianę danego wybranego znaczenia (co łatwo widać na 
podanych powyżej, dwóch bliskich sobie terminach).
    Z drugiej strony, są przypadki, gdy termin wywodzący się od 
określonego słowa wskazuje na desygnat nie odpowiadający temu 
podstawowemu składnikowi terminu, wyznaczający zupełnie nowe 
znaczenie.  Na przykład "krzesło elektryczne" nie jest meblem 
służącym do siedzenia (choć można na nim usiąść).
    Dlatego, (zwłaszcza) gdy zaczynamy dzielić włos na czworo, 
powinniśmy wstępnie upewnić się, czy rozważania nie dotyczą 
przypadkiem określonego słowa podstawowego, zamiast posiadającego 
węższe znaczenie terminu, który tylko dla wygody 
językowej/stylistycznej konkretnej wypowiedzi został zastąpiony *w 
określonym kontekście* słowem bazowym.

W.Rakoczy

*) Dla mnie wolności obywatelskie == swobody obywatelskie, ale w 
danym przypadku chodzi o ogólne znaczenie, które powinno być użyte 
w przedmiotowym przypadku, ponieważ termin angielski wyraźnie na 
to wskazuje (->freedoms - l.mn!):
swobody
   swobody «prawa lub przywileje»

(Słownik języka polskiego PWN)

Previous by date: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 Re: dlaczego "wolności" a nie "swobody", Andrzej Dyżewski, pt
Next by date: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 moze kogoś zainteresuje konferencja ILS, Andrzej Dyżewski, pt
Previous in thread: 2 Sep 2019 10:49:25 +0100 Re: dlaczego "wolności" a nie "swobody", Andrzej Dyżewski, pt
Next in thread:


  ©The Linux Documentation Project, 2014. Listserver maintained by dr Serge Victor on ibiblio.org servers. See current spam statz.